czwartek, 20 października 2016

36. RENDEZ-VOUS AU BORD DE LA MER


Chcę poczuć dziś przypływ fali,
siedząc, czekając na Ciebie,
i patrząc, jak gdzieś w oddali,
statki dryfują po niebie.

Chcę się odprężyć przy Tobie,
rozmawiając o przyszłości.
Chcę sprawić, nie tylko sobie,
spotkaniem, wiele radości.

Krążące mewy nade mną
oznajmiają, że zbliżasz się.
Staje się rzeczą przyjemną
chwila, w której zobaczę Cię.

Z rozwianym włosem na wietrze
idziesz, z promiennym uśmiechem.
Już czuję Twoje powietrze
niesione nadmorskim echem.

Bukiet róż jest mym wyznaniem,
Twój pocałunek - wdzięcznością. 
Cieszę się, że tym spotkaniem
napełniamy się czułością.

Ulepszamy swoje życie,
zaczynając od początku.
A co wymarzone w skrycie,
dokładamy do porządku.

Odnalazłem sens istnienia
i znalazłem miejsce swoje
w hierarchii szczęśliwych ludzi,
dzieląc swe szczęście na dwoje.

 Łączymy się z żywiołami,
brzegiem morza spacerując.
I choć nie jesteśmy sami,
dziękuję Ci, ... Cię całując.

Ta zażyłość miała skutki,
jakże szybko ujawnione.
Oto sygnał mej pobudki
sprawił, że sny zakończone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz