Miałem kilka możliwości szybszego wyjścia z długów.
Niektóre z nich były podejrzanie proste, jak kredyt prywatny na spłatę wszystkich zaległości.
Nauczony i przeczulony nie brałem takiej sposobności pod uwagę, gdyż wydawała się zbyt atrakcyjna.
Z czasem okazywało się, że jeśli ktoś najpierw chce od ciebie pieniądze, może to być, z dużym prawdopodobieństwem, jakieś szachrajstwo, a nawet działalność przestępcza.
Śledzenie medialnych doniesień na pewno obroniło mnie przez takimi praktykami.
Gdybym był inny, pewnie kusiły by mnie gry hazardowe za większe stawki.
Widziałem ludzi, którzy kupowali codziennie (!) całymi garściami losy lub kupony totolotka, na gonitwy koni i psów.
Na szczęście moja wiedza na temat rachunku prawdopodobieństwa nigdy nie obróciła się przeciwko mnie i nawet, gdy zacząłem mieć problemy z kredytami, potrafiłem odpowiedzialnie podejść do (odejść od) tego tematu.
Dopalacze i narkotyki to już w ogóle nie moja liga.
Współczuję wszystkim rodzinom, skazanych na cierpienia przez ich (jak wynika ze statystyk kryminalnych) synów, czy mężów, którzy są ukrywającymi się dilerami dopalaczy, narkotyków.
Ogólnie, trzeba nie mieć kręgosłupa moralnego, lub sumienia, by okłamywać najbliższych, tylko po to, by poczuć zapach pieniędzy. Nawet największa desperacja w tym temacie, nie usprawiedliwia kłamstwa.
Mówi się, że jeśli chcesz mieć miękkie serce, musisz mieć twardą .... .
Ja bym jednak polemizował z takim stwierdzeniem.
Ktoś mi kiedyś pomógł, nie jeden raz w życiu. Potem ja mogłem odpłacić podobnie innym osobom.
Gdy byłem bliski załamaniu, po utracie płynności finansowej, znów ktoś wyciągnął do mnie obronną rękę.
Jestem zdania, że najważniejsze to być sobą.
Nie udawać, nie kręcić, bo skoro wiem, że potrafię być dobry dla innych, to kiedyś to dobro do mnie wróci.
Szacunek do ludzi, oczywiście zasługujących na to, tworzy niewidzialny łańcuch ludzkich serc.
Możesz nie grzeszyć urodą, mieć kompleksy, nie mieć pracy, stracić wiarę we własne siły, ale gdy ludzie będą w tobie wiedzieć dobro, z pewnością nie zostawią cię na pastwę losu.
Jedyne co nas ogranicza, by wyjść do ludzi, to uczucie wstydu.
Zapewniam każdego, że jeśli wiesz, że dana osoba może ci w czymś pomoc, a masz szczere intencje, zaufaj swojej intuicji.
Dobro zawsze zwycięży - i nie mam tu wcale na myśli odniesienia do religii.
Po prostu trzeba być czujnym, ale ufać ludzkiej dobroci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz