czwartek, 19 stycznia 2017

70. RASISTA


Najważniejszą rzecz, jaką może mi dać Polska, to bezpieczeństwo.
Niczego lepszego nie mogę oczekiwać, wiedząc, co się dzieje na świecie. 
To oczywiste, że zamachy terrorystyczne budzą strach i gniew.
Nikt nie chce też mieć za sąsiada nieobliczalnego zabójcy, tylko czy "każdemu psu na imię Burek"?
Łatwo nam przychodzi odrzucać ludzi z obcego środowiska.
Jeśli czegoś się nie rozumie, to od razu staje się to przyczyną do napiętnowania.
Zapewne to kwestia inteligencji, fanatyzmu, lęku lub historycznych uprzedzeń.
Żyd, czarnoskóry, gej, uchodźcy z Syrii i sąsiednich krajów, stawiani są na równi z pedofilami, bandytami, gwałcicielami, złodziejami i innymi.
Dodając niechęć do otyłych, niepełnosprawnych,  psychicznie chorych i ludzi z problemami finansowymi, okazuje się (choć my do tego nigdy się nie przyznamy), że to my mamy problem ze sobą.
Zapatrzeni w życie innych ludzi z wadami, stawiamy siebie w lepszej społecznie pozycji.
Obgadujemy ich wśród najbliższych, by poczuć się lepszymi.
Takie zachowanie dużo mówi o człowieku. 
Możliwe, że jesteśmy lepszym narodem od krajów afrykańskich, nie mnie oceniać.
Prowadząc jakąkolwiek działalność usługową, chciałbym jednak ufać, że mój rodak, pod wpływem agresji lub (i) alkoholu, nie zrobi mi szkody, okradając mnie lub wybijając witrynę sklepu.
Czasem najciemniej pod latarnią, bo Brutusów w tym kraju nie brakuje.
Coż mi po nieznanych ludziach, gdy to sąsiad, rodzina, fałszywy przyjaciel, robi mi największą krzywdę?
Tak, do takich ludzi mam uprzedzenie.
Jestem zatem rasistą, wobec rasy bez klasy, bo prostackich zachowań nigdy nie zaakceptuję i publicznie wyszydzam.
Gdy kumpel pożycza mój ulubiony film na dvd, a potem udaje Greka, że gdzieś go zapodział, a ja dowiaduję się, że sprzedał innej osobie, to jak mam się zachować?
Najlepsze, że jeszcze miał czelność mówić, że każdy zasługuje, by dostać drugą szansę, a już nie pamięta, jak 3 miesiące wcześniej pożyczył 10 kaset magnetofonowych i do dziś mi ich nie oddał, utrzymując, że taka sytuacja nie miała miejsca.
Tak się kończą znajomości.
Dziś, gdy go spotykam na ulicy, mijam go, jak obcą osobę.

3 komentarze:

  1. Witam. Z przyczyn technicznych, zmuszony jestem kontynuować pisanie bloga na innej stronie (brak hasła do swego konta Google+). Nowy adres to: https://stanowczy2.blogspot.com.
    Wpis 71 ukaże się jeszcze na starej stronie w najbliższą sobotę. Od wpisu 72 (publikacja nastąpi w poniedziałek, tj. 23.01.2017 r.) zapraszam na wyżej podaną stronę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog na stronie stanowczy2.blogspot.com został zamknięty.

    OdpowiedzUsuń